środa, 13 kwietnia 2011

Fifth_Horseman ocenia #2: Eyehategod- "In the Name of Suffering"




Eyehategod to jedni z najważniejszych przedstawicieli sceny Nowego Orleanu, którzy parają się graniem muzyki sludge/doom metalowej.
Ich muzyka jest przytłaczająca, przypierająca do ziemi; jest jak wielki walec, który przejeżdża słuchacza, a gdy ten próbuje wstać, walec zawraca, by przejechać go ponownie. Jak to możliwe, skoro w muzyce EHG nie ma ścian gitar, ani nikomu nigdzie się nie śpieszy, a wręcz przeciwnie- muzyka jest naprawdę wolna? Ano tak, że właśnie ta powolność i ślamazarność dźwięków zawartych na płytach zespołu świadczy o ich ciężarze i mocy.

Nie inaczej jest na albumie In the Name of Suffering. Szybkich momentów jest tutaj raptem kilka i istnieją one tylko po to, by na moment pozwolić słuchaczowi obudzić się z niezdrowego transu; pozwolić mu zaczerpnąć powietrza, by mógł znowu zanurkować w czeluście królestwa powolnych, sabbathowych riffów, przy dźwięku których każdy napotkany człowiek, albo zaczyna Cię biczować, albo zaczyna na Ciebie rzygać, drogi słuchaczu.
Tej muzyki nie trzeba, a wręcz nie powinno się słuchać w normalny sposób, tj. skupiając się na budowie utworów, śledząc popisy poszczególnych muzyków, sprawdzając, czy nie ma tam ani jednego zbędnego dźwięku. Powinno się jej słuchać raczej podświadomie. Wtedy dopiero odkrywa przed nami całe swoje obrzydlistwo. Muzyka zawarta w tych trzydziestu pięciu minutach trwania albumu jest obrzydliwie szczera, obrzydliwie prawdziwa i obrzydliwie ciężka.

Dla osoby dopiero poznającej taką muzykę nie będzie to łatwa podróż, lecz warto dać płycie chociaż kilka szans, ponieważ po przesłuchaniu In the Name of Suffering możemy uzyskać bardzo pożądaną czystkę w naszej głowie, w naszych myślach.

"Ogień zwalczaj ogniem". Jeśli tylko jesteś nieźle podkurwiony, lub cierpisz z jakiegokolwiek powodu załącz sobie ten album, a zaręczam, że te emocje całkowicie znikną z Twojej głowy. Dawka negatywnych emocji na In the Name of Suffering jest tak duża, że mam wrażenie, że wyleczyłaby z nich nawet najbardziej cierpiącego, lub podkurwionego człowieka na Ziemi.

Ocena: 9+/10

Rok wydania: 1992

1 Depress 4:56
2 Man Is Too Ignorant to Exist 2:36
3 Shinobi 5:14
4 Pigs 2:58
5 Run It Into the Ground 3:10
6 Godsong 2:43
7 Children of God 3:09
8 Left to Starve 3:08
9 Hostility Dose 2:42
10 Hit a Girl 4:18

1 komentarz: